tag:blogger.com,1999:blog-9126340844661055659.post1795676157830611311..comments2023-10-29T11:34:41.687+01:00Comments on Projekt Nobliści: Chłopi Władysław ReymontAnnahttp://www.blogger.com/profile/06077439546808561502noreply@blogger.comBlogger4125tag:blogger.com,1999:blog-9126340844661055659.post-27196703207365653242012-05-10T22:19:12.839+02:002012-05-10T22:19:12.839+02:00guciamal: ale z przecinkami wciąż jednak masz prob...guciamal: ale z przecinkami wciąż jednak masz problem ;o))Rafał Bhttps://www.blogger.com/profile/08235579830376563996noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9126340844661055659.post-38415773748243631132012-05-10T15:00:27.898+02:002012-05-10T15:00:27.898+02:00Skala ocena od 1 do 6 u mnie oznacza, iż oceniam k...Skala ocena od 1 do 6 u mnie oznacza, iż oceniam książki wg przyjętej przez siebie-subiektywnej skali podobania się książek <br />6 dzieło wybitne<br />5,5 super<br />5 bardzo dobre<br />4,5 warto przeczytać/obejrzeć<br />4 dobre<br />3,5 powyżej przeciętnej<br />3 przeciętna<br />2,5 poniżej przeciętnej<br />2 kiepsko<br />1,5 szkoda czasu<br />1 nawet nie warto próbować<br />Ocena 5,5 / 6 oznacza zatem, że w sześciostopniowej skali podobania moim zdaniem książka jest super. Nie będę matematycznie przeliczać, czy 5,5 w stosunku do 6 oznacza tożsamo co 9,3 w stosunku do 10, bo nie widzę takiej potrzeby. A 5,5 oznacza to samo co 5+ :) <br />Będąc w szkole średniej także nie przepadałam, ani za filmem, ani za książką. Gusta się zmieniają,co daje nadzieję, że i tobie się może książka spodobać, a jeśli nie, no to trudno, nie wszystkim podobna się to samo. Koczowniczko, prawdę mówiąc to nie wiem, skąd mi się wzięła sześcio punktowa skala ocen. Zobaczyłam u kogoś na blogu i spodobało mi się. Dawniej też na lubimy czytać była sześciostopniowa skala (bez połówek, co powodowało ograniczone pole manewru dla oceny). Od jakiegoś czasu też wprowadzili 10 stopniową skalę :) Uff, alem się rozpisała.guciamalhttps://www.blogger.com/profile/10014563669075834395noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9126340844661055659.post-82210897604757570322012-05-10T08:49:12.924+02:002012-05-10T08:49:12.924+02:00Ja też stawiam noty w skali od 1 do 6. Skąd to się...Ja też stawiam noty w skali od 1 do 6. Skąd to się wzięło? Ano tak jest w biblionetce; kto korzystał z biblionetki, na pewno przyzwyczaił się do sześciopunktowej skali.Agnieszka (koczowniczka)https://www.blogger.com/profile/12007125482129713740noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9126340844661055659.post-50459294188025987372012-05-10T08:42:49.824+02:002012-05-10T08:42:49.824+02:00Dlaczego w takiej nietypowej skali oceniasz, do 6?...Dlaczego w takiej nietypowej skali oceniasz, do 6? Czytelniejsza i bardziej popularna jest do 5 lub 10, ewentualnie do 3. Ale rozumiem też, że naśladujesz może szkolną skalę ocen - ale dlaczego wtedy masz ocenę 5,6, a nie 5+? Pytam, bo nie umiem sobie odnieść tego 5,6 do niczego. No chyba, żeby założyć, że 6 to 10, a 5,6 to 9,3?<br /><br />PS: Chłopów chyba też 1,5 tomu w szkole średniej zaliczyłem i... to by było na tyle. Filmu nigdy nie znosiłem, podobnie jak "Ziemi obiecanej", ale wtedy, kiedy widziałem fragmenty obu, to miałem z 10-14 lat, więc do mnie nie trafiały. Staram się teraz oglądać chronologicznie wszystkie powojenne polskie filmy, zatem oba w/w zobaczę i wtedy je opiszę na swoim blogu - ciekawym, jak je odbiorę (na razie jestem w roku 1953).<br /><br />Pozdrawiam, fajny czytelniczy blog.Rafał Bhttps://www.blogger.com/profile/08235579830376563996noreply@blogger.com