Wiecie, że ta książka jest dostępna w Warszawie tylko w ŻIHu? xD I tak dobrze, że jest!
27.10.2013
Isaac Bashewis Singer, "Yentl the Yeshiva Boy"
Wydawnictwo Farrar, Straus and Giroux, Nowy Jork 1983
Tłumaczenie z jidysz na angielski: Marion Magid i Elizabeth Pollet
Liczba stron: 60
Źródło: biblioteka Żydowskiego Instytutu Historycznego
Isaac Bashewis Singer, "Niewolnik" (audiobook)
Wydawnictwo MUZA, 2005
Czyta: Ksawery Jasieński
Czas trwania: 10 godz. 7 min.
Źródło: pożyczone
Miłość silniejsza od śmierci, od zdania i opinii innych ludzi oraz od odległości. Bez zbędnych wzruszeń!
Isaac Bashewis Singer, "Sztukmistrz z Lublina"
Dane mojego wydania:
Wydawnictwo De Agostini, Warszawa 2002
Tłumaczenie z angielskiego: Krystyna Szerer
Liczba stron: 245
Źródło: biblioteka w Wołominie
Kolejna z opowieści o tym, jak różnie toczą się ludzkie losy.
21.10.2013
Buddenbrookowie - Tomasz Mann
Podobno jest to
najbardziej strawna z powieści filozofującego noblisty - saga
rodzinna, czyli rzecz z gatunku królujacego na topliście wypożyczeń
w mojej osiedlowej bibliotece. Próżno byłoby jednak znaleźć na
tej liście “Buddenbrooków”. Nie o miłość tu bowiem chodzi,
jak w ksiażkach nieco niższych lotów, ani o tzw. ciepło rodzinne
(na myśl o którym Mann zapewne dostałby drgawek), tylko o ambicje,
pozory, pieniądze i śmierć. Książka traktuje o materialnym i
fizycznym upadku pewnej zamożnej kupieckiej rodziny. Początkowo
wydaje się sztywna, niczym nadmiernie wykrochmalone kołnierzyki
lubeckich patrycjuszy, po jakimś czasie wciąga ... i wypluwa
czytelnika kilkaset stron dalej z głową pełną pytań na które
niekoniecznie łatwo znaleźć odpowiedź.
CD na moim blogu.
CD na moim blogu.
10.10.2013
"Szelmostwa niegrzecznej dziewczynki" Mario Vargas Llosa
"Szelmostwa niegrzecznej dziewczynki" Mario Vargas Llosa było to
moje pierwsze spotkanie z tym autorem. Jednym z najbardziej znanych
współczesnych pisarzy oraz laureatem Literackiej Nagrody Nobla z 2010
roku. Byłam bardzo ciekawa jego stylu i tego, co powoduje, że jest takim
znanym i podziwianym autorem. Teraz już wiem. Już od pierwszych storn
książki, spodobał mi się jego styl pisarstwa, proste, ale zarazem piękne
słownictwo. Mario Vargas Llosa
stworzył ciekawą historię miłości, świetnie napisaną, która wciągnęła i
zachwyciła mnie w zupełności. Książkę przeczytałam stosunkowe niedawno,
jakieś dwa miesiące temu, latem. Szczegóły trochę uleciały mi z
pamięci, ale ogólnie przeczytana historia na pewno jeszcze długo
pozostanie w mojej pamięci i dlatego postanowiłam, napisać tą krótką
notkę, wspominając książkę.
Czytaj więcej na blogu Alice Munro "Za kogo ty się uważasz?"
"Za kogo ty się uważasz?" Alice Munro składa się z dziesięciu opowiadań, które czyta się jak powieść, a to dlatego, że w każdym opowiadaniu pojawia się ta sama bohaterka. Bohaterka ta nazywa się Rose. Żyje raczej zwyczajnie - robi karierę, polepsza swoją sytuację materialną. Jest osobą raczej przeciętną i mało uczuciową. Często budzi współczucie, a czasem denerwuje, np. wtedy, gdy ze śmiechem opowiada o tym, jak przypadkowo zabiła kota (uruchomiła suszarkę, w której kot spał).
Munro nie opisuje dokładnie całego życia bohaterki, skupia się raczej na epizodach i wybranych wydarzeniach. Obserwujemy więc Rose bitą przez ojca, Rose w szkole, Rose czekającą na kochanka, itp. W jednym rozdziale Rose jest dziewczynką, w innym dorosłą kobietą. Dalszy ciąg recenzji na moim blogu.
Labels:
recenzje - Munro,
uczestnik - Koczowniczka
Subskrybuj:
Posty (Atom)