6.03.2011

Wyzwanie. Szczeniaki - Mario Vargas Llosa

Niewątpliwym wyzwaniem dla czytelnika nie jest tyle przeczytanie tej książki, ile co jej zrozumienie. Przyznam się szczerze, że opowiadania ze zbioru Wyzwanie czytałam kilkakrotnie i wciąż mi trudno zrozumieć ich fabułę, treść, którą chciał przesłać ubiegoroczny Noblista. Na te teksty małych form patrzyłam jak na opowieści Schmitta, próbując znaleźć wspólny motyw. Pierwszą myślą było znaleźć we wszystkich utworach motyw wyzwania, w końcu tytuł powinienen być główną wskazówką. Tropem okazał się nie tytuł, lecz opis z tylnej okładki mówiący o motywie przemocy. I ku temu się skłaniam. Bowiem w każdej opowieści przemoc ma miejsce, czy to wśród młodzieży, czy dorosłych mężczyzn, czy nawet u ludzi w podeszłym wieku. Nie zawsze to będzie jednak przemoc fizyczna. Skąd ta się przemoc bierze? Pobudki mogą być bardzo różne: bunt, nietolerancyjność, egocentryzm, chęć dowiedzenia wszystkim o swojej wyższości, fałszywość. To widzimy w postaciach Llosy. Skutki przemocy mogą nie tylko być karą dla jej bezpośrednich uczestników, ale źródłem fascynacji u obcych i znacznie starszych ludzi.

Ciąg dalszy na blogu.

1 komentarz:

Visell pisze...

"Wyzwanie/Szczeniaki" zrecenzowałam także na swoim blogu. Zainteresował mnie Llosa, do tego stopnia, że mam zamiar sięgnąć po jego inne książki. A także po biografię.