Akcja toczy się nad włoskim morzem, gdzie odpoczywa niemieckie małżeństwo z dziećmi. Przez całe wakacje spotykają ich przykrości ze strony tubylców, a uczestniczenie w pokazie magika kończy się tragedią. Magik był niepozornym człowiekiem ze zdeformowaną sylwetką i odrażającą twarzą, a jednak w nikim nie budził śmieszności. W niezrozumiały sposób umiał narzucić tłumowi swoją wolę. Tę umiejętność wykorzystywał po to, by upokorzyć widzów. W pewnym momencie wypowiedział nawet takie słowa: "Są moce silniejsze niż rozum i cnota i tylko wyjątkowo chodzące w parze z wielkodusznością wyrzeczenia".
Więcej uwag na temat "Maria i czarodzieja" oraz recenzja "Śmierci w Wenecji" na moim blogu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz