4.07.2011

Doris Lessing, Martha Quest

To moje pierwsze spotkanie z brytyjską pisarką, laureatką literackiej Nagrody Nobla w 2007 roku. Oczywiście znalazła się ona w moich planach czytelniczych dzięki wyzwaniu Projekt Nobliści. Muszę przyznać, że było to udane, choć nie mogę powiedzieć - bardzo udane, spotkanie. Na powieść trafiłam przypadkowo w bibliotece. Jest to pierwsza część cyklu Dzieci przemocy, składającego się z pięciu powieści. 

Tytułowa bohaterka, Martha Quest, to młoda piętnastoletnia Brytyjka dorastająca na farmie w jednej z kolonii brytyjskich w Afryce. Doris Lessing przedstawia nam typowy portret zbuntowanej nastolatki. Martha nie potrafi porozumieć się z rodzicami: trochę apodyktyczną, wścibską matką i hipochondrycznym (choć rzeczywiście lekko schorowanym), wpatrzonym w siebie ojcem. Nie umie też nawiązać bliższych relacji z bratem, który pojawia się w powieści na krótko, kiedy przyjeżdża na wakacje. Rodzice nie traktują rodzeństwa jednakowo, większe nadzieje i aspiracje wiążąc właśnie z bratem Marthy.
Martha nie ma wielu przyjaciół, choć nie ma trudności z nawiązaniem kontaktów z rówieśnikami. Największą rolę odgrywa jej przyjaźń z braćmi Cohenami: Jossem i Sollym, choć nie popiera jej matka dziewczyny. Cohenowie są bowiem Żydami i przez społeczność koloni są traktowani jako obcy etnicznie i rasowo; nazywa się ich obraźliwie kafirami. Mimo to dla Marthy ta znajomość jest bardzo ważna. Bracia pożyczają jej bowiem ciekawe i wartościowe książki, dzięki którym dziewczyna może się rozwijać i kształtować swoją osobowość i swoje poglądy.
 
Na dalszą część recenzji zapraszam tutaj.
 

Brak komentarzy: