
Słowa
układają się w ciąg będący zwyczajną konstatacją sytuacji i obserwacji,
wchodzi czasami w patchwork składający się z zaskoczeń pociętych i na
nowo utworzonych związków wyrazowych oddających szerszą interpretacją
zjawiska, spostrzeżenia, przechodzi przez zwyczajną wyliczankę, by
wykorzystać język kolokwialny lub zgoła pojęć z interesujących ją w tej
chwili dziedzin naukowych. Ta
różnorodność warsztatu nie ma w sobie nic ze sztuczności, gdyż oddaje
jasno myśl poetki, zostawiając miejsce na własny odbiór czytelnika,
który nie potrzebuje komentarzy znawców języka i teorii literatury. Nad
tekstami unosi się duch pogodzenia się z nieuniknionym, humoru, ironii,
także przekory.
"Życie - jedyny sposób,
żeby obrastać liśćmi," (...)
żeby obrastać liśćmi," (...)
Ciąg dalszy na blogu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz