13.11.2015

"Sprawa osobista" Kenzaburo Oe

 Ptak, główny bohater powieści japońskiego noblisty, zostaje wezwany do szpitala położniczego, gdzie jego żona urodziła właśnie ich pierwsze dziecko. Jednak nie wszystko poszło gładko. Chłopczyk jest "nienormalny", jak nazwał go dyrektor szpitala, ma przepuklinę mózgu i wygląda jakby miał dwie głowy. W latach 50-tych był to szok jeszcze większy niż dziś, dziecko traktowano jak ufoludka i wszyscy spodziewają się jego rychłej śmierci. Lekarze reagują na nie nerwowo-ironicznym chichotem. Sam Ptak obawia się nawet spojrzeć, podważa sens jakiejkolwiek operacji neurologicznej, ba, sugeruje, żeby przestać dziecko karmić, a tym samym przyspieszyć jego śmierć.
Opowieść trudna, mroczna, opiewająca samotność i wrażliwość głównego bohatera. Głęboka, sięgająca aż do dna emocji i sumienia. Momentami  wręcz obrzydliwa w swej realistyczności (szczegółowe opisy wymiotów Ptaka, jego kaca, czy dzieci na oddziale neurologicznym). Jednak warto przez nią przebrnąć. To wspaniałe studium psychologiczne człowieka, który stanął w obliczu tragedii, życiowego kryzysu. Otoczenie oczywiście mu współczuje, ale szybko się odwraca traktując przypadek "nienormalnego" dziecka jako osobistą sprawę Ptaka. Tak naprawdę 27-letni mężczyzna jest zupełnie niedojrzały, by sprostać rolom, jakie postawiło przed nim życie. Cały czas z nostalgią wspomina dawne lata i z wielkim żalem żegna marzenie o podróży do Afryki, czuje się zniewolony przez małżeństwo i właśnie narodzone ojcostwo.
Muszę przyznać, że zachowanie głównego bohatera nie raz budziło moją złość. Mężczyzna  nie odwiedził po porodzie swojej żony, a przecież i ona musiała być pogrążona w rozpaczy. Za to szukał ukojenia swoich emocji w alkoholu, w towarzystwie i ramionach dawnej przyjaciółki. Starałam się jakoś go zrozumieć, odczytać te reakcje jako sposoby na usilne poradzenie sobie ze swoją samotnością, przerażeniem, a nie jako akty totalnego egoizmu.
To chyba moje pierwsze spotkanie z literaturą japońską. Ale akcja powieści równie dobrze mogłaby być osadzona w każdym innym kraju, niewiele tu samej Japonii. Historia ma charakter autobiograficzny, jest to osobista opowieść ojca niepełnosprawnego dziecka.

Notka ukazała się również na moim blogu.

Brak komentarzy: