13.07.2010

Herta Muller "Huśtawka oddechu"

Herta Müller w eseju U nas w Niemczech napisała, iż oczekuje się od niej, by zamknęła rozdział rozrachunkowy z Rumunią, a zajęła teraźniejszością i niemieckim akcentem w książkach. "Im intensywniej zajmuję się Niemcami, tym bardziej teraźniejszość łączy się z przeszłością.(...) Czasem chciałabym głośno zapytać: czy słyszeliście kiedykolwiek o psychicznym okaleczeniu? (...) Ale nie uwolniłam się od odgórnie sterowanego podupadania ludzi w dyktaturze, od jej spuścizny wszelkiego rodzaju, rozbłyskującej wciąż na nowo."

Nowa powieść noblistki niejednego Niemca zadowoli. Dotyczy przymusowych deportacji obywateli pochodzenia niemieckiego i ich więzienia w obozach pracy na terenie ZSRR. Wprawdzie są to Niemcy z Banatu, ale i tak w jakiś sposób temat wpisuje się w dyskutowany wymiar krzywd wyrządzonych tej nacji po II wojnie światowej. To oczywiście uproszczone spojrzenie na przesłanie wynikające z fabuły, gdyż problem ma charakter uniwersalny, a obserwowany człowiek wepchnięty w machinę polityczną każdego totalitaryzmu jest tylko bezwolnym, poranionym psychicznie pionkiem.

(...)

Ciąg dalszy na blogu.

Brak komentarzy: