14.04.2010

Głód i jedwab. Eseje Herty Muller

W centrum uwagi Herty Müller jest zawsze człowiek. Przygląda mu się z wszystkich ston, wykorzystując swoje rumuńskie i niemieckie doświadczenia i obserwacje. Co ciekawe, obie nacje łączą poglądy i postawa wobec obcych. Azylant dla pewnej grupy Niemców to nierozpoznane zło, źródło strachu, lęku i obaw. Oskarżenia pozbawione logiki, zadufanie powodują, iż przychylnie patrzy się na powrót młodych neonazistów. Cierpienie nie uszlachetnia, czego przykładem jest postawa Rumunów po upadku komunizmu wobec Romów, ludzi drugiej kategorii. Jest coś takiego w człowieku, że nie akceptuje drugiego, bo nie jest stąd, bo chce się dać komuś odczuć, że jest gorszy, niepożądany, nie ma prawa takiego jak ja. Postawy takie są widoczne nie tylko w krajach bogatych, ale i tych, które wybiły się na demokrację, a przykład narodów byłej Jugosławii potwierdza ważność problemu w czasie wojny. (...)
Ciąg dalszy na blogu.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Ale tu cudnie! Łechtasz moje bibliofilskie strefy erogenne :D Stałem się stałym "czytaczem" Twego bloga :)

Pozdrawiam!