1.04.2011

"Pantaelon i wizytantki" - Mario Vargas Llosa


Być może MVL jest noblistą. Być może poruszył w swoim "Pantaleonie..." poważne kwestie (choćby krytykę stosunków panujących w armii i zjawiska określanego w Polsce jako "dulszczyzna"). Mi jednak nie chciało się szukać tych głębszych treści, i czytając tę książkę świetnie się bawiłam, od czasu do czasu zaśmiewając się w głos (a zapewniam, że nie robię tego często). Szanowny Noblista Mario Vargas Llosa jest po prostu dotychczas nieujawnionym następcą Joanny Chmielewskiej (ostatecznie jest od niej te kilka wiosen młodszy), tyle, że nikt dotychczas nie doprowadził do jego zdemaskowania.
Krótki zarys fabularny, który pozwoli wam ocenić, czy również w waszym przypadku książka wykaże swe komiczne właściwości. Ciąg dalszy tutaj.

Brak komentarzy: