17.02.2010

Pamiętnik przetrwania - Doris Lessing

Tą książkę, do której żywiłam wiele nadziei zostawiłam sobie na koniec stosika książek noblistów z biblioteki, by kiedy zawiodą inni ta może okazać się bardzo dobrą lekturą. I nie zawiodłam się. Książka jest niesamowita. Miała w sobie coś wyjątkowego na pograniczu rzeczywistości i fantastyki (nie SF jak ktoś napisała w recenzji). Nie udało mi się rozwikłać co to za rzeczywistość, jakie jest miejsce akcji (tj. kraj, miasto) i w jakich czasach się dzieje. Skutkiem czego jest ten strach, uciekanie ludzi przez złem, bieda? Nie była to żadna z wojen światowych to wiem. Inne wydarzenia też mi się nie kojarzyło. I czy faktycznie charakter wydarzeń jest oparty na jakieś części historii? Czy tak jak postacie były totalną fikcją?
Narratorką jest kobieta w średnim czy może w podeszłym wieku i nagle staje się opiekunką nastoletniej Emily i jej psa Hugona. Owa kobieta jest bystrą obserwatorką, która patrzy na jej podopieczną w różnych odległościach: jako ktoś bliski i jako obca. Autorka trafnie przypisuje emocje nastolatki w oczach starszej kobiety, które są dla niej nie zawsze oczywiste, ale zrozumiałe. Czy może na odwrót...
W każdym razie powieść wywarła na mnie spore wrażenie, które mówiło, że w końcu czytam książkę zasłużonego noblisty. Obserwacje, wnioski z obecnego życia Emily przeplatane z jej przeszłością, która sprawia, że mamy do czynienia z fantastyką czy wręcz baśnią. Już widzę w myślach ekranizację niektórych fragmentów książki.
Nie wiem na ile to jest powieść biograficzna, ale patrząc na wydarzenia jakie miały miejsca, które zaczęły mijać się z rzeczywistością, przestałam patrzeć przez pryzmat biografii. Książka jest piękna, głęboka i wciągająca. Polecam.

Brak komentarzy: