10.04.2015

"Niewiarygodna i smutna historia..." Gabriel Garcia Marquez

Wczorajszy wieczór spędziłam ze zbiorkiem opowiadań Marqueza pt. "Niewiarygodna i smutna historia niewinnej Erendiry i jej niegodziwej babki". Lubię Marqueza, cenię serię Nike, powinnam więc czytać z zadowoleniem. A jednak tak się nie stało. Opowiadania okazały się nieciekawe, wydumane, przeładowane elementami realizmu magicznego. W samym tylko "Morzu utraconego czasu" pojawia się ich kilkanaście: przezroczysty ksiądz unosi się nad ziemią, po podwórzu toczy się bijące serce zarzynanego zwierzęcia, nasiąknięte potem prześcieradło waży tyle, co cała bela płótna, z głębin morza dochodzi woń róż, zapach można chwytać w ręce i nieść, itd. Realizm magiczny jest ciekawym zjawiskiem, ale - ileż można?... 

Brak komentarzy: