28.03.2010

"Hańba" - J. M. Coetzee


Jedno jest pewne – przeczytałam ją bardzo za późno i nie wiem, czy to dobrze, może wręcz odwrotnie. Wrzawa wokoło niej już dawno ucichła, ale z całą pewnością nie stanie się tak z moją karuzelą pod czaszką. Dawno nie miałam aż tak okropnie ambiwalentnych uczuć względem bohaterów. Inteligentna książka, oszczędna w słowach, lecz roztaczająca prawdziwe bogactwo pytań o moralność, sens kary i wykluczenia.

więcej - książki są bramą...

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

nie zgadzam się. nudaaa.

Igu pisze...

ja tez przeczytalam dosc pozno, dwa lata temu mysle, ale ciagle mam ja w pamieci...literatura ktora wstrzasa, daje po buzi, kopie w cule miejsca i konfrontuje z hanbiacymi odruchami... pieskie zycie po prostu...
ladny projekt swoja droga, noblisci...