W prozie Buck jest coś niepokojącego, bo nie mogę przejść wokół jej książek pozbawiona emocji. Przeważnie bywały to emocje wysoce pozytywne okraszone takimi pochwałami, że nie jeden sięgał by sam się przekonać. Tym razem książka pozostawia we mnie tak ambiwalentne uczucia, że nawet po kilku dniach od przeczytania nadal nie jestem wstanie oprzeć się uczuciu, że wysiłek, jaki włożyłam, aby przebrnąć do końca, spotęgował tylko mój zachwyt.
"Cesarzowa" to fabularyzowana biografia cesarzowej Cixi, która w latach 1862-1908 była ostatnią władczynią z dynastii mandżurskiej Qing. Dzięki uporowi, mądrości i ambicji z mało znaczącej konkubiny stała się Cesarzową Matką, później Cesarzową Wdową i regentką w czasie, kiedy jej syn nie mógł zasiąść na tronie. Spryt doprowadził ją do absolutnej władzy wielomilionowego narodu. Nastają jednak czasy trudne, bowiem do Chin napływają rzesze europejczyków głodnych niezbadanych chińskich ziem.
Po resztę recenzji zapraszam na mojego bloga - Wykredowana.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz