
Tym razem Mario Vargas Llosa we wcieleniu dziennikarsko- reporterskim. Czy była to udana transformacja? zapraszam do sprawdzenia u mnie.

Moje pierwsze spotkanie z prozą Llosy, nie licząc podejścia do "Miasta i Psów" lata świetlne temu, którą zarzuciłam chyba po pięćdziesięciu stronach. Być może kiedyś ją odgrzebię i zrobię nowe podejście.
Bardzo duże oczekiwania  miałam z tą książką. Pierwszy rozdział zrobił na mnie wrażenie, szczególnie postać  Juvenala Urbino, człowieka u schyłku życia, które poświecił w całości  swemu miastu oraz wybrance życia, Ferminie. Ciekawie został również przedstawiony Jeremiasz de Saint-Amour i jego ukrywany sekret.
Flora Tristan, francuska anarchistka z pierwszej połowy XIX wieku, półkrwi Peruwianka i jej wnuk Paul Gaugin.
Znak, 2007
Liczba stron: 196
Dalszy ciąg autobiografii Coetzee dotyczy wczesnej młodości i koncentruje się na okresie przypadającym na czas po ukończeniu studiów matematycznych i emigracji do Anglii. Coetzee miał wówczas niewiele ponad dwadzieścia lat, za sobą pierwsze doświadczenia seksualne, które nie spełniały jego wyobrażeń o miłości, przed sobą natomiast nadzieję, że pobyt w Anglii pomoże mu zaistnieć w sferze poezji i stać się lepszym człowiekiem przynależnym kulturze zachodu.
John marzy o tym, żeby zostać poetą, a pobyt w Anglii oraz miłość, którą ma nadzieję tam znaleźć, dadzą upust skumulowanym w jego wnętrzu emocjom. Rzeczywistość okazuje się jednak rozczarowująca...
Znak, 2007
Liczba stron: 187
Zbeletryzowana autobiografia autora prezentuje jego najwcześniejsze lata życia, wczesne lata szkolne aż do czasu osiągnięcia wieku 13-14 lat. Kraj pochodzenia Coetzee, Republika Południowej Afryki, w latach czterdziestych ubiegłego wieku była krajem silnie zhierarchizowanym. Na szczycie drabiny społecznej stali Anglicy, następnie Afrykanerzy, czyli biali urodzeni w RPA, następnie Mulaci oraz czarnoskórzy. Podział ten bardzo mocno odciska się na dzieciństwie, a następnie całym życiu autora i bardzo często bywa tematem jego powieści.
Dalszy ciąg na agaczyta.