Jedna z tych ziemskich chwil
proszonych, żeby trwały.
W późniejszym Dwukropku poetka napisała, iż każdy wiersz mógłby nosić tytuł "Chwila".
Dwadzieścia trzy wiersze układają się wprawdzie w obraz wybiórczy, lecz i harmonijny zarazem, gdyż miejsce natury, w tym człowieka, zdarzeń, jest z góry ustalone, toteż odczuwa się w zbiorze nutę pesymizmu, melancholii, pogodzenia się z nieuniknionym. Drobne radości, uśmiech nie przysłaniają zmierzania do jakiegoś końca etapu.
Ciąg dalszy w Niecodzienniku Literackim.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz