9.01.2011

Herta Muller "Człowiek jest tylko bażantem na tym świecie"


Książka ta jest krótką opowieścią o życiu mniejszości niemieckiej w Rumunii. Ta mniejszość ukazana jest na przykładzie małej rumuńskiej wioski, której mieszkańcy zostali pozostawieni sami sobie, bez wsparcia i opieki, poniżani przez władzę, która jest reprezentowana choćby przez milicjanta czy kobietę z poczty, czuje się wszechwładna i nieograniczona w swych żądaniach. Zbiera haracz w postaci ciał młodych dziewcząt czy zboża lub kur. A za co ten haracz? To wszystko po to, by otrzymać swój wymarzony paszport do niemieckich stron. Marzenia o jego zdobyciu podporządkowuje się wszystko.
Nastrój powieści buduje jej forma. Napisana jest prostym językiem w postaci krótkich zdań o nieskomplikowanej budowie.
Nie jest to jednak lektura łatwa ani przyjemna. Raczej trudna w odbiorze.

2 komentarze:

MONIKA SJOHOLM pisze...

Zgadzam się,czytałam, nie jest to łatwa lektura, da się przeczytać, można nawet wniknąć przy wielkich chęciach i ją poczuć- ale tematyka dość nietuzinkowa i niepopularna.

Marzena M pisze...

A ja chciałabym właśnie coś Herty Muller przeczytać, tylko nie bardzo wiem od jakiej książki zacząć. Bardzo mgliste mam pojęcie o jej twórczości... Myślałam o tej, ale Wasze opinie ostudziły lekko mój zapał.