Przeczytać jak najwięcej książek Noblistów chciałam zawsze. Cieszę się bardzo, że powstał taki projekt. Szkoda trochę, że dołączam do niego tak późno, ale przynajmniej będę miała motywację, żeby szybko nadrabiać braki.
Moja lista:
Henryk Sienkiewicz - prawie wszystko (z wyjątkiem Rodziny Połanieckich, bo nie jestem w stanie jej strawić - dawno temu chorowałam na sienkiewiczomanię)
Rudyard Kipling - książki dla dzieci (bardzo lubię Księgę dżungli i Takie sobie bajeczki)
Selma Lagerlöf - Cudowna podróż
Rabindranath Tagore - Dom i świat
Romain Rolland - Colas Breugnon
Władysław Reymont - Chłopi, Ziemia obiecana
Thomas Mann - właściwie wszystko
Andre Gide - Lochy Watykanu, Fałszerze
William Faulkner - Absalomie, Absalomie, Światłość w sierpniu, Zaścianek, Miasto, Rezydencja
John Steinbeck - Na wschód od Edenu
Heinrich Böll - Dziennik irlandzki
Isaak Bashevis Singer - Sztukmistrz z Lublina
Czesław Miłosz - Zniewolony umysł, Rodzinna Europa, wiersze
Elias Canetti - Ocalony język, Pochodnia w uchu, Gra oczu
Gabriel Garcia Márquez - Sto lat samotności, Jesień patriarchy, Miłość w czasie zarazy
Camilo José Cela - Mazurek dla dwóch nieboszczyków
Seamus Heaney - 44 wiersze, Światło elektryczne
Wisława Szymborska - wiersze
Günter Grass - Blaszany bębenek
Imre Kertész - Los utracony, Kadysz za nienarodzone dziecko
J.M. Coetzee - Mistrz z Petersburga, Hańba
Elfriede Jelinek - Pianistka
Orhan Pamuk - Nazywam się czerwień, Stambuł
Herta Müller - Król kłania się i zabija
Nie jest tak źle jak się spodziewałam. Niewiele jednak wiem o twórczości Noblistów spoza Europy i Stanów Zjednoczonych i chyba na tych książkach chciałabym się skupić.
2 komentarze:
Imponująca ta lista, zwłaszcza, że nie tylko poznałaś tylu noblistów, ale ile pozycji z większości z nich...
Gratuluje!
Dziękuję bardzo :-)
Czasami z ustęsknieniem wspominam czasy, kiedy na czytanie zawsze miałam czas...
Prześlij komentarz