Występujące w tytule słowo odsyła czytelnika do czasu, który już odszedł, który może jeszcze tylko majaczy gdzieś na skraju pamięci. No bo kto dziś, mówiąc o przeszłości, określi ją mianem "niegdyś"?
Tymczasem taki właśnie jest świat uchwycony w opowiadaniach Bunina. Świat widziany przez pryzmat wspomnień, który na dobre odszedł już do lamusa. Czasem tajemniczy, czasem pełen przesądów, czasem po prostu niepojęty dla dziecka, które zapamiętało go i odtwarza we wspomnieniach w dorosłym życiu.
Można by nawet rzec, że autor przedstawia dwa światy, które czasem się zazębiają- dobrze znany świat własnego kręgu i zbliżający się czasem do niego świat ludzi ubogich, którzy intrygują, fascynują, ale jednocześnie pozostają kimś obcym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz