Przejmujące i chwilami bardzo osobiste refleksje autorki o przeszłości, teraźniejszości i przyszłości Rumunii, z odniesieniami do własnego doświadczenia i historii kraju.
Rumunia opisana zostaje z perspektywy upodlonych obywateli, mniejszości narodowych, z perspektywy emigrantów i obywateli innych społeczeństw. Punkt obserwacyjny osadzony jest w rodzinie, w biurach i na ulicy, ale też na szczytach władzy, zarówno w Rumunii jak i w Niemczech, miejsca dokąd wyemigrowała Herta Muller.
Nad całością dominuje – pesymistyczny niestety – pogląd o niemożności, ale i niechęci całkowitego zrozumienia innych ludzi, społeczeństw, procesów.
Eseje dotykają ogromnej ilości wątków, dotyczących najważniejszych aspektów ludzkiej kondycji.
Z niektórymi poglądami autorki (mam na myśli przerywanie ciąży) nie zgadzam się, ale staram się zrozumieć źródła takiej postawy. Ta książka nie pozostawia obojętnym, porusza do głębi – na długo.
Herta Müller „Głód i jedwab”, Wydawnictwo Czarne 2008
4 komentarze:
Zastanawiam się, czy wszystkie jej książki są pisane takim poetyckim językiem naszpikowanym metaforami? Ja czytałam tylko Sercątko i nie podobało mi się właśnie przez tę poetyckość języka.
To moja pierwsza książka Herty Muller więc nie mam porównania.
"Głód i jedwab" to zbiór esejów więc być może odznacza się pewną odmiennością. Mnóstwo faktów i duża konkretność. Realizm i szczegółowość, aczkolwiek język rzeczywiście jest bardzo bogaty.
Racja, "Głód i jedwab" porusza do głębi. Fakty są wstrząsające, a język autorki jeszcze mocniej je nakreśla. Np. „Krew martwych nigdy jeszcze nie nauczyła rozsądku żywych.” albo „Utopie to marzenia. Tyle że w ich przypadku nigdy nie wiadomo, kto zaczął marzyć. (...) A gdy garstka marzy, miliony zaczynają się trząść ze strachu.”
Bardzo fajnie napisane. Pozdrawiam serdecznie !
Prześlij komentarz