24.08.2009

Lato przed zmierzchem, Doris Lessing


Bohaterką tej książki jest Kate Brown. Lato opisane w powieści jest momentem przełomowym w jej życu, jest czasem, kiedy Kate dopuszcza do siebie swoje prawdziwe uczucia i pragnienia. Zaczyna też inaczej pojmować otaczającą ją rzeczywistość. Tak naprawdę nie dzieje się w jej życiu nic strasznego - po prostu pierwszy raz od wielu lat jest sama przez kilka miesięcy. Na nikogo nie czeka, nikim nie musi się opiekować, nie musi o nic dbać. Jej mąż wyjeżdża na staż do Ameryki, dzieci już dorosłe jadą w różne miejsca na świecie w swoich sprawach, czy też na wakacje. Sama Kate otrzymuje ofertę pracy przy tłumaczeniach podczas wielkiej konferencji w Londynie. W normalnych warunkach nigdy by jej nie przyjęła - pieniędzy Brownom nie brakuje, Kate nie ma doświadczenia w tłumaczeniu symultanicznym. Jednak za namową męża i w obliczu perspektywy samotnego spędzania wakacji w Londynie przyjmuje tę pracę - trochę dla zabawy, trochę po to by się sprawdzić. Dom Brownów zostaje wynajęty na całe lato. Po kilku tygodniach konferencja zostaje przeniesiona do Konstantynopola, gdzie Kate poznaje młodszego od siebie mężczyznę, z którym spontanicznie wyrusza w podróż do Hiszpanii.

Możliwosć decydowania o sobie, brak odpowiedzialności, świat widziany z perspektywy tanich hoteli, małych miasteczek i prostych ludzi wpływają na Kate w ogromnym stopniu. W pewnym sensie dokonuje ona rozliczenia ze swoją przeszłością i obrazem siebie jako matki czwórki dzieci, żony znanego lekarza, statecznej Kate Brown, poważanej, solidnej, pogodzonej ze zdradami męża, mediatorki, opiekunki, opoki. Zauważa to, czego przez lata nie widziała - nie jest sobą, gra narzucone jej role, gra perfekcyjnie, bo wszystko, co robi, robi najlepiej jak umie.

Postać Kate Brown wypełnia karty książki prawie w stu procentach. Opowieść jest pełna symboli, nastrojowa. Relacja jest raczej chłodna, choć opisuje silne emocje. Metamorfoza Kate, która dokonuje się w powieści prowadzi ją do uwolnienia swoich uczuć, odrzucenia masek, sama bohaterka zauważa, że "wyszła na zewnątrz, na zewnątrz swojego życia". Kate zyskuje nową perspektywę, na siebie, swoje małżeństwo, rodzinę. A sama książka, tak jak pokój Maureen, w któym ląduje pod koniec, jest miejscem, gdzie może być sobą, może być widoczna, autentyczna, inna niż na co dzień - i taką ogląda ją czytelnik. Jaka Kate będzie po powrocie na łono rodziny? Nie wiem na pewno, ale myślę, że inna niż przed wakacjami.

Brak komentarzy: