30.07.2009

...ale jestem...

Dziś spędziałam dwie godziny w bibliotece szukając noblistów :-) nie powiem zajęcie przyjemne :-))) Uzbierał mi się, z tego przyjemnego zajęcia, całkiem spory stosik, niestety mam problemy z załadowaniem zdjęcia stosiku do komputera, ale obiecuję poprawę :-)
Na początek dwie pozycje z Noblem, które czytałam już jakiś czas temu, może komuś pomogą w wyborze? :-)

takiej fascynacji Afryką nie czytałam od czasu "Hebana" Kapuścińskiego. Czytając Onitszę miałam to samo uczucie...koniecznie odwiedzić ten kraj! Czasy kolonii afrykańskiej, wojny i znalezienia się w tym wszystkim Clezio przedstawia oczami dziecka. To rozdarcie jakie odczuwa Fintan, już w trakcie podróży do Afryki, przeraża jego samego. Fintan początkowo strasznie przeciwny i nienawidzący "tego mężczyzny" jak nazywa swojego ojca i miejsca, do którego się udaje odkrywa w sobie ogromne uczucie do Onitszy i Afryki. Do ludzi i krajobrazów jakie tam zastaje. Początkowo obawiający tej zmiany, teraz zostaje rozdraty pomiędzy dwoma światami, pomiędzy miłością do matki i mężczyzny, którego ona kocha, a światem dziecka, w którym sie dotychczas wychowywał. Czytając Onitszę czytamy jakby dwie równoległe historie ojca i syna. Każdy z nich szuka swojej tajemnicy- ojciec historii ludu Meroe i istnienia wyroczni Aro Czuku, a syn - miłości do ojca i obcego jemu miejsca, które porównuje w pisanej przez siebie książce do podróży rzeką. Jednak Fintan stara się odkryć piękno kraju do którego podąża już na statku- zachwyca się "horyzontem tak odległym, że spojrzenie nie ma się na czym zatrzymać" i widocznym "zielonym promieniem", który zdaje sie jemu głosem babki nawołującej do powrotu. Afryka, jakiej nie chciał znać daje sie jemu poznac jako świat pełen wspaniałych ludzi, tubylców, wspaniałego otoczenia. Fascynuje go bieganie na boso, poznawanie zwierząt, rozmowa z wężem, wnika w otoczenie, poznaje wspaniałych przyjaciół. Jednocześnie odradza sie w nim miłośc do ojca i zrozumienie dla decyzji matki. Zaczyna domyślać się czego poszukuje tak naprawdę ojciec. Kiedy w pełni zaakceptował jużz Onitszę, kiedy ją pokochał zmuszony jest zapomnieć o niej i wyjechać.Zapomnieć o przyzwyczajeniach, które tak szybko jego pochłonęły, o przyjaciołach i zostawić ich w rękach wojny i kolonistów. Fintana wspomnienia z Afryki męczą w dorosłyum życiu. Będąc już dorosłym mężczyzną, ze zdawało by się ułożonym życiem, ciągle nie może pogodzić się z losem Onitszy i tym, że ją zostawił. Książka jest walką dwoch światów- rosądku i miłości. Clezio w mnogości opisów przedstawia nam Afrykę jakbyśmy tam byli. Czytając Jego opis upału "witającego" dzień ma się wrażenie, że sami ten upał odczuwamyy. Każda z postaci jest tak wyraziście przedstawiona przez autora, że zdaje się być żywą, znaną nam wraz ze swoją historią. Nie męczą długie opisy przyrody bo pisane są ze zwinną lekkością. Są samą przyjemnością i słodycza tej ksiązki. A rozdarcie, którego ogień płonie w seru Fintana jest znane nam wszystkim. Całe życie każdy z nas musi podejmowac decyzje, które wydawać się mogą jemu błędne lub błednymi się stać, ale życie jest dzięki takim zmianom ciekawsze i pełniejsze.
Dziś pewnie napisałabym inaczej ale nie chcę nic zmieniać, chcę aby tak zostało, tak jak odbierałam ją wtedy, kiedy czytałam pierwszy raz :-)

Kolejna pozycja znalazła się już na moim blogu ale pozwolę sobie wrzucić dla (ewentualnych) zainteresowanych.


Róża Burger córka Lionela, obrońcy czarnych, człowieka walczącego z podziałem świata na białych i kolorowych, po śmierci rodziców zostaje uznana przez otoczenie za naturalnego następcę swoich rodziców w walce z apartheidem. Tracąc rodziców Róża jest jeszcze dzieckiem, nad którym opiekę sprawują czasem przypadkowi ludzie, dla których zdaje się ona być ciężarem. Nie do końca gotowa wziąć to na siebie dziewczyna, zmuszona do samodzielnego życia i sprzedaży domu rodzinnego gubi się w świecie walk o równouprawnienie. Wychowana w rodzinie, w której rodzice walczą o równe prawa dla białych i kolorowych nie może zrozumieć dlaczego czarne dzieci nie chodzą z nią razem do szkoły, dlaczego nie może razem z nimi iść na basen, dlaczego przyjaźń z czarnymi może stać się przyczyną kłopotów. Ten swoisty podział kulturowy i ustawowy ras jest dla niej źródłem niepowodzeń w życiu osobistym, później także przyczynia się do utraty pracy i przyjaciół.
Dalej TU



Brak komentarzy: