29.07.2009

Elfriede Jelinek - Pianistka

Sięgnęłam, bo opis przedstawiał książkę nawet ciekawie. Nigdy nie przypuszczałam, że lektura będzie takim przeżyciem, jakiego jeszcze nigdy nie zaznałam. Jest dość mocna i wstrząsająca. Początkowo była niezrozumiała i niejasna, zanim nie pojęło się stylu pisania Jelinek, które jest dość metaforyczne i może sprawiać problemy wzrokowcom. To trzeba się zagłębić, by zrozumieć. Choć przy niektórych opisach aż się czasem nie chciało. Tu miło dreszczyki, akapit dalej dreszcze grozy, a później mdłości. Chyba wszystkie uczucia jakie można u człowieka wzbudzić, tu się znalazły. Tu autorka zmusza do wyobraźni, porównań, które są brutalne, amoralne, sadystyczne, podniecające, bolesne, obrzydliwe, wylgarne, ale też miłosne i pełne marzeń. A stwierdzając jednym słowem: niewyżyte. Myślę,że ta nagroda Nobla trafiła we właściwe ręcę, głównie nagradzając jej niepowtarzalny styl pisarski. Książka tylko dla starszych i dojrzałych. Aż sama się dziwię, że ja to przeżyłam...
Opis:
Erika, trzydziestoparoletnia niespełniona artystka, mieszka z demoniczną matką, od której jest uzależniona psychicznie. Wychowana bez ojca, w izolacji od męskiego towarzystwa kobieta nie radzi sobie z własną seksualnością. Czy młody mężczyzna, który pojawi się w jej życiu, przerwie destrukcyjny związek matki i córki? Używając prowokujących konstrukcji językowych, autorka szarga takie świętości jak rodzina i matczyna miłość oraz podważa mity uduchowionego artysty i pięknego, kulturalnego Wiednia. Pianistka (1983), jedyna książka Jelinek o cechach autobiograficznych, została dotychczas przetłumaczona na ponad 20 języków, osiągając łączny nakład trzystu czterdziestu tysięcy egzemplarzy.

2 komentarze:

Unknown pisze...

Ktrya zgodzę się z Tobą co do talentu autorki ale "Pianistka" :-/-nie wywarła na mnie takiego wrażenia ...
http://moni-libri.blog.onet.pl/Pianistka,2,ID381760014,n

Bobe Majse pisze...

Film też jest świetny...

Chcę Ci jeszcze pogratulować przejrzystych kategorii. Pozwalają z łatwością wyszukać to, na co ma się ochotę w pierwszej kolejności.