29.07.2009

Witam wszystkich!
I ja chciałabym przyłączyć się z moją prywatna listą "znajomych" noblistów.

Do tej pory udało mi się poznać twórczość następujących noblistów:
* Henryk Sienkiewicz (Potop, Quo vadis, nowele, Krzyżacy)
* Władysław Reymont (Chłopi)
* Andre Gide (Lochy Watykanu, Fałszerze)
* Francois Mauriac (Kłębowisko żmij)
* Ernest Hemingway (Stary człowiek i morze)
* Albert Camus (Dżuma)
* Ivo Andrić (Most na Drinie)
* Jean-Paul Sartre (opowiadania, m.in. Mur)
* Yasunari Kawabata (Tysiąc żurawi, Spiące piękności)
* Aleksander Sołżenicyn (Jeden dzień Iwana Denisowicza, Archipelag Gułag)
* Isaak Bashevis singer (Miłość i wygnanie)
* Czesław Miłosz (poezje)
* Gabriel Garcia Marquez (Sto lat samotności, Miłość w czasach zarazy)
* Wiliam Golding (Władca much)
* Wisława Szymborska (poezje)
* J.M. Coetze (Hańba)
* Elfriede Jelinek (Amatorki)
* Samuel Beckett (Czekając na Godota)
Wychodzi na to, że "zatopiłam" 18 nazwisk. Są jeszcze autorzy w kategorii "trafione". Z różnych względów nie udało mi się skonczyć ksiażek - więc po namyśle jednak nie wliczam na razie.

Z przeczytanych książek polecam zdecydowanie: Most na Drinie, Lochy Watykanu, dla zainteresowanych historia najnowszą - Archipelag Gułag.
Lubię literackie podróże po Azji, ale wymienione książki Kawabaty jakoś nie zrobiły na mnie wrażenia.
Jeśli chodzi o Hańbę - kompletnie nie rozumiem motywów postępowania bohaterów, a może nie potrafię przyjąć ich punktu widzenia do wiadomości. Nie zgadzam się i już. Książka mnie zdenerwowała ;) Absolutnie nie polecam ;)

Dużo wieczorków z noblistami przede mną ... Ale jakże przyjemnych ...

3 komentarze:

Anna pisze...

Zaciekawiłaś mnie niektórymi tytułami, postaram się niebawem sięgnąć po Andrica.

Anna pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Marigolden pisze...

Dołączę się z boku: też polecam Andricia. Znam wprawdzie tylko jedną książeczkę ("Przeklęte Podwórze"), ale niedługo zamierzam do niego wrócić.